DANE
   HISTORIA
   LUDZIE
   JĘZYK
   KUCHNIA
   TURYSTYKA
   KSIĄŻKI
   FAQ
   SONDA
   INNE STRONY
   WIADOMOŚCI
   ARTYKUŁY
   KAWIARENKA
INNE
   O AUTORZE
 

Gulfoss - złoty wodospad

Islandia to nie tylko wyspa wulkanów, gejzerów i lodowców, ale również i przepięknych wodospadów. Wodospad Dettifoss, jeden z największych w Europie, ma szerokość ok. 100 m, a z wysokości 44 m z wielkim grzmotem, co sekundę spada ok. 200 m³ wody.
Ale najpiękniejszym wodospadem jest Gullfoss (czyli Złota woda). Woda płynie z rzeki Hvitá (Biała rzeka), która w ostatnich dziesięciu tysiącach lat wydrążyła głęboki kanion 3 – 4 km długi. Rzeka spada najpierw 5 m z pierwszego progu, a potem 20 m z drugiego, ustawionego prawie prostopadle do pierwszego. Razem z płynącą w dół rzeką wodospad ma 32 m wysokości. Progi są bazaltowe, gdyż tylko takie skały są w stanie wytrzymać niszczące działanie wody. W końcu epoki lodowcowej morze znajdowało się blisko południowo – zachodniej części tego terenu, a Hvitá kończyła swój bieg tylko kilka kilometrów dalej. Po epoce lodowcowej nastąpiła erozja skał i tak powstał ten piękny, choć nie największy wodospad Islandii.

Gullfoss jest miejscem, który każdy turysta zwiedzający Islandię musi koniecznie zobaczyć, no i sfotografować. Wodospad słynie z tego, że spadająca woda tworzy obłoki pary i moczy wszystko dookoła, toteż zaleca się zwiedzającym noszenie nieprzemakalnych strojów. Kiedy w słoneczne popołudnie widać obłoki unoszące się nad wodospadem, łatwo zrozumieć czemu nosi on nazwę złoty. Promienie słoneczne prześwietlają opary i dają przepiękny obraz.

Kiedyś pewien bogaty cudzoziemiec, zachwycony wodospadem, chciał go odkupić od okolicznych chłopów. Właścicielowi najbliżej położonego gospodarstwa (Brattholt) oferował 50 tys. koron duńskich, ale ten nie zgodził się na sprzedaż. Później angielska firma chciała kupić Gullfoss i postawić tam elektrownię wodną. Nawet już uzgodniła z chłopami zapłatę, ale córka jednego z nich, Sigrið Tómasdóttir była przeciwna tej transakcji więc wszelkimi możliwymi sposobami dążyła do unieważnienia umowy, groziła nawet samobójstwem. Pomagał jej w tych działaniach prawnik Svein Björnsson, późniejszy prezydent Islandii. Pod presją rząd zdecydował się unieważnić umowę i ogłosił wodospad wraz z okolicą pomnikiem narodowym. Dzisiaj niedaleko parkingu znajduje się tablica poświęcona Sigrið, upamiętniająca jej starania o zachowanie wodospadu.
Jak dojechać do Złotej wody? Trzeba na to poświęcić cały dzień. Z dworca autobusowego w Reykjavíku codziennie rano odjeżdża autobus do Gullfoss. Po drodze jest okazja zwiedzenia najciekawszych miejsc południowo-zachodniej części wyspy. Najpierw jedzie się do Hveragerði, gdzie znajdują się największe w Islandii szklarnie ogrzewane wodą z gorących źródeł. Jest to wielki ogród, w którym rosną nie tylko jarzyny, ale i banany. W 1955 r. założono tutaj zakład zdrojowo-kąpielowy dla rehabilitacji chorych na reumatyzm. Dalsza droga prowadzi do Keridu, krateru wulkanu głębokiego na 55 m, wygasłego już od 3 tys. lat. Potem jedzie się do Skálholt, dawnej siedziby pierwszych biskupów. Następnie zwiedza się pola Geysirfeld w Haukadalur, gdzie jest słynny wielki gejzer Stori, który rozpoczął swą działalność w 1294 r., ale niestety od dziesięcioleci już nie działa. A wyrzucał gorącą wodę na wysokość 60 m. Czynny jest za to gejzer Strokkur, wybuchający co 10 minut na wysokość 20 m. Wreszcie przejeżdża się przez Þingvellir, gdzie w 930 r. powstał pierwszy parlament nowożytnego świata. No i nareszcie jest Gullfoss. Można rozkoszować się wspaniałym widokiem. W zimie, gdy wodospad częściowo zamarza, krajobraz jest jak w bajce. 

Stefan Ziętowski