DZIEŃ ISLANDZKI

17 czerwca przypada rocznica proklamowania Republiki Islandii i Święto Narodowe Islandczyków. Tradycyjnie z tej okazji (który to już raz ?) nasze Towarzystwo zorganizowało uroczyste obchody.
W minionych latach spotykaliśmy się w różnych miejscach Warszawy, w Łazienkach Królewskich, w Instytucie Węgierskim, przy ul. Senatorskiej
i Czackiego. Obchody tegoroczne zorganizowaliśmy 18 czerwca jako Dzień Islandzki na wystawie Bałtyckie sąsiedztwo w salach Biblioteki Narodowej w Warszawie.

W pięknej scenerii przestronnych sal wystawowych Biblioteki Narodowej i bogactwa ekspozycji ilustrującej nowe polskie spojrzenie na państwa nordyckie, pośród książek (dzieła noblisty H. Laxnessa były nieco zagubione wśród innych publikacji literatów islandzkich) i plakatów (głównie z Björk), do nadspodziewanie licznych gości (ok. 150 osób) przemówił kol. Andrzej J. Michałek. Prezes przypomniał o głównych okolicznościach spotkania oraz w krótkich słowach opowiedział o najważniejszych i najciekawszych faktach dotyczących Islandii. Głos zabrał również przedstawiciel islandzkich linii lotniczych Icelandair David Vilhelmsson. (Islandczycy otworzyli swoje przedstawicielstwo w Warszawie). Oficjalnych przemówień było niewiele, bo goście czekali niecierpliwie na rozpoczęcie zwiedzania wystawy i ... degustację potraw islandzkich. Niemniej mieliśmy jeszcze w tej wstępnej części uroczystości miły akcent, bowiem kolega prezes złożył naszemu jubilatowi, członkowi honorowemu  i „ojcu Towarzystwa” Stefanowi Ziętowskiemu najgorętsze życzenia zdrowia i wręczył butelkę staropolskiego miodu półtoraka. Jeszcze tylko jedno krótkie wystąpienie pani kustosz wystawy, która poinformowała o założeniach ekspozycji oraz o ....miłym  zaskoczeniu współorganizatorów, wywołanym nadspodziewanie dużym zainteresowaniem imprezą (jakiego nie miały inne towarzystwa skandynawskie)
i wszyscy rozpoczęli zwiedzanie wystawy, zaczynając jednocześnie degustację islandzkich potraw narodowych.
I choć sponsorzy nas nieco zawiedli – nie wierzyli w tak wielkie powodzenie imprezy – na stołach były potrawy przygotowane przez członków Towarzystwa, w tym przede wszystkim skyr, na słono i na słodko z owocami, ciasteczka bollury, śledzie, pasty rybne, kawior, wino i napoje chłodzące. Obfitości może wielkiej nie było, ale czy Islandczycy są obżartuchami? Z kubeczkami wypełnionymi skyrem  goście udali się do eksponatów, tocząc przy tym ożywione dyskusje nie tylko na temat prezentowanych dzieł. Dzielono się informacjami dotyczącymi planów wakacyjnych związanych z Islandią, mówiono o tym jak dotrzeć na wyspę, o Islandczykach i Islandii oraz jej przyrodzie, pogodzie, komarach itp. Teraz także w rozmowach indywidualnych mogliśmy stwierdzić, że dopisali nasi członkowie spoza Warszawy. Wśród rzeszy zwiedzających wystawę były koleżanki i koledzy z Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Gdyni oraz Skierniewic. Uroczystość stała się zatem też okazją do rozmów o Towarzystwie. Pojawiło się wiele nowych osób zainteresowanych „wyspą na chmurnej północy”. Byli przedstawiciele kilkunastu biur podróży, dziennikarze z prasy i Polskiego Radia BIS. Ważne, że przybyło liczne grono osób zainteresowanych Islandią, w tym bardzo wiele młodzieży.    

Dziękujemy wszystkim przybyłym członkom Towarzystwa, gościom oraz współorganizatorom imprezy, w tym przede wszystkim dyrekcji i pracownikom Biblioteki Narodowej w Warszawie. 

   Henryk Binkowski