Listy od czytelników

 Szanowni Koledzy,

jestem członkiem naszego Towarzystwa dopiero od roku i nie wiem, czy w poprzednich latach ukazały się jakieś publikacje z tematu, który chcę poruszyć. Niewielki naród islandzki na przestrzeni wieków z pewnością wydał wybitnych uczonych. Trudno znaleźć jednak ich nazwiska i dyscypliny, w jakich działali. Interesuję się astronomią. W układzie Słonecznym (oczywiście z wyjątkiem planety Ziemia) istnieją nazwy utworów powierzchniowych związane z Islandią.
Oto one (na podstawie Atlasu Układu Słonecznego NASA):

  • planeta Merkury SNORRI (krater); Sturluson, pisarz i mąż stanu (1179-1241),

  • planeta Wenus GUDRUN (krater); bohaterka Laxdale Saga (Saga Łososiowej Doliny), HALLGERDA (wulkan); bohaterka Njálsaga (Saga o Njalu), ewentualnie bogini obłudy, KARA  (tzw. linia – ciąg nieregularnych zapadlisk); imię Walkirii,

  • planeta Mars – EIRIKSSON (krater); Leif, żeglarz normański, Reykholt (krater); nazwa miejscowości, VIK  (krater); nazwa miejscowości,

  • Jo, księżyc Jowisza  SURT (wulkan), Surtur – wulkan na wyspie Surtsey, ewentualnie bóg ognia

Uważam iż Islandczycy twardo stąpają po ziemi, ale sądzę, że powyższe nazwy zostały nadane przez astronomów islandzkich bądź też pochodzenia islandzkiego. Byłbym wdzięczny za łaskawe wyjaśnienie tej kwestii.

Z poważaniem

Artur Gruca 

Odpowiedź redakcji

W poprzednim numerze biuletynu rozpoczęliśmy druk biogramów sławnych Islandczyków. Są wśród nich m.in. uczeni:
Niels Ryberg Finsen (1860-1904), lekarz, laureat Nagrody Nobla w 1903 r. za badania nad terapią światłem, Thorvaldur Thoroddsen (1855-1921), geograf i geolog, Stefán Stefánsson (1863-1921), botanik i Helgi Pjeturss (1872-1949), geolog i filozof oraz wielu historyków, literaturoznawców i badaczy folkloru. Ze względu na szczupłość miejsca zajmie nam to pewnie kilka lat. . Wcześniej postaramy się zamieścić te dane na naszej stronie internetowej
.

Na naszej liście nie ma niestety islandzkich astronomów, może czytelnicy pomogą wyjaśnić pochodzenie islandzkich nazw we wszechświecie?


Drodzy Państwo!

Chciałbym się podzielić wrażeniami z waszej strony, która jest świetnym źródłem informacji o tym bardzo ciekawym, a mało znanym miejscu. Strona jest chyba jedną z największych (jeśli nie największą) bazą informacji o Islandii po polsku i trudno mieć do niej jakieś poważne zastrzeżenia. Zarówno treść jak i zewnętrzny wygląd strony, porządek na niej, łatwość dostępu do zgromadzonych informacji, zasługują na szczególnie wysoką notę. Duże brawa!

Moją uwagę zwrócił natomiast tekst Jeszcze o języku islandzkim (biuletyn 3/1999), który zawiera parę błędów i nieścisłości. Błędy te nie należą może (przynajmniej w większości) do szczególnie poważnych, jednak rażą i uważam, że warto byłoby je skorygować, ponieważ nie przyczyniają się one do rzetelnej informacji, jaka zawarta jest na całej stronie TPP-I. A oto one:

1. Termin "faroese" ma w języku polskim swój odpowiednik – chodzi o język farerski.

2. Języki indoeuropejskie nie dzielą się "głównie" na romańskie, słowiańskie i germańskie, ale także na niemniej ważne celtyckie, bałtyckie, indyjskie, irańskie (lub też indoirańskie), italskie (np. łacina, z której dopiero wyrastają języki
    romańskie), grecki, armeński i albański.

3. Nie istnieje taki język jak gotyk, lecz gocki (przy okazji jest to język już wymarły).

4. Podział języków zachodniogermańskich jest niedokładny. Dodać można by chociaż fryzyjski.

5. Nieprawdą jest, że głoska [đ] nie występuje w innych językach europejskich (przy okazji litera <đ> to nie to samo co głoska; głoska ta występuje jak najbardziej w innych językach europejskich, chociażby w języku angielskim, w takich słowach jak: than, the, that, itd, mimo że zapisuje się ją przez <th>. Głoską, która jest rzeczywiście rzadka, jest tzw. "l z blokadą" (zapisywane przez <ll>), które jest uważane za najciekawszą głoskę pośród języków skandynawskich. Stwierdzenia, że jakakolwiek głoska islandzka nie występuje w językach europejskich nie zaryzykowałbym – jeżeli rozumieć termin "europejskie" geograficznie, to mamy wówczas do czynienia z ponad setką języków z 6 różnych rodzin językowych, można więc przypuszczać, ze zbiór "oferowanych" przez nie głosek jest bogaty. Poza tym chciałbym zwrócić uwagę na opis samogłosek, który jest nieco niedokładny, nie ma tu nic o długości samogłosek (np. czym różni się i od í).

Są to wszystkie błędy, które udało mi się zauważyć, zdecydowałem się poinformować was o nich, ponieważ uważam, że nie powinny się one znajdować w dobrym i zwięzłym tekście, którym jest Jeszcze o języku islandzkim.

Pozdrawiam

Piotr Garbacz

Odpowiedź redakcji

Dziękujemy za uwagi, zwłaszcza te pochlebne o stronie internetowej. Na szczęście nie jesteśmy czasopismem naukowym.